Klimaty Łagowskie
20 listopada 2015
XI spotkanie grupy roboczej polsko-niemieckiej
Do Łagowa jak co roku przyjechała grupa byłych łagowian aby w dniach 15 – 19.06.2015 odwiedzać miejsca sobie bliskie. Jest coraz trudniej o aktywność całej, byłej społeczności niemieckiej Ziemi Torzymskiej, tego specjalnego obszaru historii, brandenburskiej ziemi. Sulęcin, Łagów, Słońsk, Lubniewice, Ostrów, Poźrzadło i inne miejscowości, to pełne historycznych wydarzeń, opisów miejsca tworzącej się historii do 1945 r, historii zmieniającej te miejsca.
W dniu 16.06.2015 byliśmy na XI-tym spotkaniu grupy roboczej polsko-niemieckiej, aby kontynuować współpracę z lokalną władzą samorządową i mieszkańcami. W Urzędzie Gminy Łagów omawiano współpracę na rok 2014/2015 z udziałem wójta Czesława Kalbarczyka. Udział wzięli m.in. Heinz Habermann Przewodniczący Stowarzyszenia Heimatkreis e.V., aktywnie działające Panie Annita Zajonzek-Müller i Christa Weidlich oraz inni uczestnicy wycieczki. Stronę polską reprezentowali także: Józef Jackiewicz, Wanda Cichocka, Małgorzata Woźniak i inni łagowianie. Zdjęcia pokazują udział w spotkaniu. Tłumaczami byli - Peter Glogowski, Andre Ćamer.
Fotografie ze spotkania są również dostępne na naszej stronie google+ www.plus.google.com/photos/../album/..
Opracował: Ryszard Bryl
Zdjęcia: autor artykułu
6 listopada 2015
Szlakiem kościołów drewnianych – „Szlakiem sztuki”
Ten szlak, inicjatywę dbałości o Zabytki sztuki – Kościoły drewniane na Ziemi Lubuskiej po 1945 i w innych częściach kraju, choćby Wielkopolski zainaugurował i tworzy dla pamięci ks. Olgierd Banaś – Kustosz Kościoła w Klępsku. Jego aktywną osobą w tym przedsięwzięciu jest Pani Ewa Janowska-Diapress Zielona Góra.
Także w realizacji pomysłu, który już trwa i będzie się rozwijać pomagają PTTK Zielona Góra i PTTK Poznań, jest dobra prognoza, że włączą się księża innych, powiadomionych i zaproszonych parafii do odwiedzin kościołów – perełek budownictwa drewnianego (szachulcowego, szkieletowego, muru pruskiego, zrębowego) oraz zapraszania do siebie gdy są takie na ich terenie…
Redakcja „Klimatów Łagowskich” włącza się do tej akcji, bywa na wycieczkach proponowanym szlakiem i prezentuje zdjęcia z odwiedzin wsi i miasteczek będących siedzibami takich kościołów.
A przecież jeszcze warto przybliżać wiernym, osobom ciekawskim, turystom i wędrującym różnorodnie po kraju takie obiekty. Co ciekawe i ważne były to kościoły i zbory ewangelickie, protestanckie, kalwinistów itp. To określenie ogólne, ale oglądając w miejscu ich posadowienia dostrzegamy różnice budowli i przeznaczenia, stylu, konstrukcji, wykorzystania przez tradycję i wiernych do 1945 roku. Innym wykorzystaniem i historią z przeszłości opisują się zakony katolickie męskie i żeńskie, klasztory itp. To też historia warta poznawania jak było – jak jest!
W dniu 19.09.2015 w kościele w Klępsku gm. Sulechów Parafia Łęgowo – Sulechowskie odbyło się otwarcie i omówienie powstania szlaku.
W dniu 03.10.2015 zrealizowano wycieczkę i zwiedzanie kościołów szlaku kościołów drewnianych. Podczas odwiedzin oglądamy i wysłuchujemy opowieści o tych miejscach, regionie, tradycji. Najczęściej widzimy już osiągnięcia parafii, gmin, społeczności katolickich – jest już po remontach, odnowieniu dachów, ołtarzy, organów, polichromii, ambon kościelnego przeznaczenia, ogrodzeń obszaru przykościelnego, instalacji alarmowych, piorunochronów, alarmów przeciwpożarowych i in. Widać znaczący postęp w dziele ochrony zabytków kościelnych za ostatnie lata i dobrze, to rokuje na przyszłość – widać dbałość i nakłady finansowe.
W dniu 3.10.2015 wycieczkowicze odwiedzili Klępsk, Kosieczyn, Chlastawę, Łomnicę, Bukowiec.
W dniu 10.10.2015 odbyła się kolejna wycieczka z PTTK Zielona Góra do miejscowości Poznań – Krzesiny, Buk, Granowo, Ruchocice, Rakoniewice, Obra. Wycieczkę, przejazd zrealizowano w godz. 8.00 – 17.00 kończąc ją w kościele u ks. prob. O. Banasia smacznym posiłkiem jak 60 pączków, chleb ze smalcem, domowego kiszenia ogórkami i herbatą i in. Nad całością czuwali - ksiądz O. Banaś i jego aktywna grupa parafian, która przygotowała poczęstunek. Była to kolejna udana realizacja proponowanego szlaku – Zabytki sztuki – Kościoły drewniane. Czytaj i przeglądaj już publikowane na www.klimatylagowskie.pl. Pokażemy też zdjęcia z 10.10.2015.
Poznań Krzesiny – Kościół z 1912 roku wzniesiony w stylu norweskim jak w Karpaczu, pw. Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej. Był to zbór ewangelicki, drewniany, oszalowany, po 1945 r. przejęty przez katolicki kościół. Założony na rzucie prostokąta z ceramicznym dachem, czteroopadowym. W latach 2011 – 2012 gruntownie remontowany wg. architekta Pawła Kuczmy i przyjęto wówczas nową koncepcję wnętrza opartą na przesłaniu liturgicznym misterium paschalnym i zmartwychwstaniu Jezusa. Regularnie oświetlany ołtarz różnymi kolorami, nowoczesny wystrój – skromny, estetyczny.
Buk - Kościół pw. Świętego Krzyża, położony w obrębie cmentarza w zachodniej części miasta, 30 km od Poznania. Powstał z fundacji Wiktora Raczyńskiego, dziedzica Wojnowic na planie krzyża greckiego w 1760 r. Konstrukcja szkieletowa oszalowana (odeskowana zewnętrznie, a wewnętrznie deską krótką jasną), z wieżą, z hełmem zakończonym latarnią. Część centralna, wewnętrzna wsparta na ośmiu kolumnach z kopułą. Z początkiem XIX wieku cała polichromowana, wnętrze wyposażenia barokowego, malarstwo i snycerka, obecnie w kolejnym remoncie.
Granowo – Kościół pw. Św. Marcina, 11 km od Grodziska Wlkp. Wzniesiony w 1729 roku z fundacji Doroty z Broniszów Radomickiej, wojewodziny inowrocławskiej. Konstrukcja zrębowa, oszalowana, z prezbiterium zamkniętym trójbocznie. Kościół i wieża kryte gontem, od zachodu kwadratowa wieża konstrukcji słupowej z dwuczłonowym cebulastym hełmem. Kościół z barokowym wyposażeniem, całość kryta gontem, wnętrze ze stropem i fasetą. Gruntownie remontowany w latach 1868 – 1869 oraz 1997 – 2001 r.
Ruchocice – Kościół pw. Św. Urszuli, 5 km na poł-zachód od Grodziska Wlkp. wzniesiony w latach 1730 – 1737 z fundacji dziedzica Ruchocic Samulea Tyszkiewicza. Konstrukcja zrębowa, oszalowany, kryty gontem. Wnętrze przykryte stropem, ołtarze późnobarokowe. Nad nawą wieżyczka z sygnaturką, z krzyżem i chorągiewką z literami ST, datą 1730.
Rakoniewice – Kościół poewangelicki zbudowany jako zbór z 1763 r., wewnątrz o dwóch kondygnacjach empor drewnianych. Nie wykorzystywany po 1945 r. w działalności kościoła katolickiego z uwagi na posiadanie w Rakoniewicach innego kościoła. Budynek został wzniesiony w 1763 r. w konstrukcji szkieletowej, salowy, na planie prostokąta. Obiekt zadbany, po remoncie i ustaleniach wyznawców przeznaczony i wykorzystywany jako część muzeum pożarnictwa i zbiory pracowni przyrodniczej im. Albina Łąckiego (świetne). Dach dwuspadowy, kryty blachą, wieża oszalowana, zwieńczona hełmem baniastym z latarnią.
Obra – Kościół pw. Św. Walentego, 8 km od Wolsztyna. Kościół cmentarny wzniesiony na miejscu szpitalnego w 1719 r. staraniem Mateusza Wichrowskiego. Całość oszalowana, drewniany, konstrukcji zrębowej, wnętrze przykryte stropem. Wieża w konstrukcji słupowej z baniastym hełmem zakończonym latarnią. Wyposażenie barokowe i rokokowe. Kilkakrotnie odnawiany, ostatnio w latach 1964 – 1968 r.
Zdjęcia znajdziecie również na stronie: www.plus.google.com/photos/../albums/..
Słowniczek
- faseta (fr) – ukośnie ścięta krawędź naroża,
stosowana w budow. elementów narażonych
na uszkodzenia
Opracował na podstawie folderu
„Drewniane kościoły - Szlakiem sztuki"
Ryszard Bryl, zdj. autor
3 zdj. NN publikacji o kościele w Buku
3 listopada 2015
"Wzgórze nad Ogrodem Zwierząt"
Tiergartenhöhe/ Osiedle Lecha / Tiergarten / Zwierzyniec / Ogród Zoologiczny
Tak nazywamy obszar pagórkowatego Łagowa, to oczywiście ul. Osiedle Lecha po 1945 roku, to ciekawe miejsce dla tam zamieszkujących Niemców czasu lat 30-tych XX wieku. Nazwa niemiecka Tiergartenhöhe, to wzgórze wówczas niezamieszkałe do lat 20-tych tamtego wieku, to okolica obrębu za Łagowem w kierunku na wieś Petersdorf/Jemiołów i dalej do ówczesnego Zielenzig/Sulęcin gdzie w latach 30-tych zainstalowano niemiecki plac ćwiczeń wojskowych Trüppenübungplatz. I tak zaczął się tam zmieniać teren zamieszkania i przeznaczenia. Zaczął się okres zabudowy i zasiedlania. W 1926 roku wykonano drogę do Petersdorf, obsadzono pobocza drogi dębem, czereśnią i jabłoniami.
Wzgórze Zwierząt – to ciekawy teren dla dawnych Niemców i potem osiedlających się Polaków. Można przyjąć, że nazwę ulicy niemieckiej swobodnie można wywieść od leżącego niżej, przy jeziorze Trześniowskim, historycznie prawdziwego miejsca Tiergarten z XVIII wieku – Zwierzyńca założonego przez komtura 1705 – 1734 Ludwika v. Hohenzollerna zwanego Brandenburskim. Czas tego działania, istnienia modnego Zwierzyńca jest do odkrycia, jeśli został gdzieś w dokumentach Joannitów opisany i nie zaginęły te opisy u strony niemieckiej.
Po roku 1920 w tych okolicach u podnóża i po 1930 roku, tworzyły się i pozostały do dzisiaj trwałe ślady rozwoju Lagow – sala gimnastyczna dla sportowców klubu pływackiego, o którym niewiele wiemy, a przecież istniał i tworzył on nawet pierwszą przystań wodną z 1920 r. nad j. Trześniowskim, to utworzenie boiska sportowego dla gry zespołów piłkarskich i prezentowania festynowego dzieci i młodzieży szkolnej i dorosłych. To również czas tworzenie Schroniska Młodzieżowego – Jugendherberge z 1927 roku, prężnie działającego do 1945 na obszarze całej Brandenburgii. To była forma wycieczek, obozów, wędrówek po geograficznie ciekawym obszarze, była wówczas ciekawą nowością dla młodych ludzi. Założeniem tego był rozwój schronisk dla młodzieży w całych Niemczech aby poznawać swój kraj i to realizowano.
To wtedy w 1926, wybudowano porządną drogę do Jemiołowa obsadzając ją dębami, czereśniami i jabłoniami i przez dziesiątki lat była to interesująca aleja. W każdym przydomowym ogrodzie było od 1-3 smacznych poniemieckich czereśni, czerwonych i białoczerwonych, oraz inne drzewa owocowe.
Wzgórze Zwierząt stało się miejscem rozwoju Lagow i miejscem osiedlania ludzi różnych zawodów. Zamieszkał tutaj emerytowany pastor Friedrich Müller opuszczające Pastorenhaus przy ul. Ring/Kościuszki, zamieszkał leśniczy Karl Hagemann, rolnicy, pracownicy poczty, lasów, tartaku i in.
To tutaj, na Wzgórzu nad Ogrodem Zwierząt potocznie pośród mieszkańców też nazywanym Scholle czyli Flądra, zaczęto zabudowywać pagórek nowymi domami. Najpierw w okresie 1927 – 1933 zbudowano 10 domów jednorodzinnych i były one też bez wodociągów domowych, a z pompami podwórkowymi lub indywidualnymi pompami na jedno gospodarstwo w budynku. Następnie zbudowano 7 bliźniaków (dwurodzinnych) w latach 1939 – 1943 już z instalacją wodną w domu, podobnie jak hotele w Lagow. Podobnie ale wcześniej, tylko pompy uliczne uruchomione co jakiś odcinek były źródłem czystej, pitnej wody, a woda z jezior była do wszystkich innych czynności codziennych. Na Osiedlu Lecha zbudowano za czasów niemieckich ujęcie wody ze stacją pompującą aby docierała pod ciśnieniem za pomocą silnika elektrycznego. Mały budyneczek był używany po II Wojnie Światowej i nieczynny stoi do dnia dzisiejszego. Wodociąg musiał powstać ok. 1927 roku czyli w czasie otwarcia Schroniska Młodzieżowego (Jugendherberge) gdzie było 150 miejsc do spania pod kocem i na piętrowych posłaniach jak opisują turyści we wspomnieniach.
Podobne osiedla domków pracowniczych, w latach 30-tych XX wieku w Lagow wybudowano przy ul. Gartenstraße/Ogrodowa/Gartensiedlung, czyli obok dwóch pobliskich tartaków, tam też był już wodociąg. Ten obszar kilkunastu domów miał też studnie i pompy przydomowe oraz przynależne im wieloarowe działki ziemi na tworzenie sadów i ogródków warzywnych oraz budowy komórek na hodowlę zwierząt jak kozy, owce, krowy. Lagow do 1945 i Łagów powojenny nie miał charakteru rolniczego, to było w okolicznych wsiach. Osiedleńcy do lat 80-tych uprawiali jednak aktywnie należne im działki ziemi rolnej, zajęte ogrody przydomowe i sady tam zastane. W wielu domach dla potrzeb najbliższych i prowadzonych upraw oraz obsługi małych gospodarstw rolnych trzymano konie, krowy oraz drobniejsze zwierzęta i ptactwo. Kolejne lata pokazywały, że Łagów utracił całkiem charakter gminy rolnej, siedziby GS-u, SKR, Kółka Rolniczego, młyna rolnego, które zakończyły działalność zostały zlikwidowane… Czytaj „KŁ” Nr 2/22/2014 Mutant lokalny – Łagów str. 35 – 38
Inny obszar, to już u Niemców znany termin Wzgórze Kolejowe, jako że po 1909 roku powstała nazwa ulicy Bahnhofstraße (pol. 1 Lutego obecnie), a także, to czas rozwoju Lagow w kierunku północnym na Neu Lagow (pol. Łagówek). Patrząc po budynkach mieszkalnych tej ulicy i placach jakie zostały tam stworzone np. firma Tanzberger u. Seydel ( w PRL G.S.) daty na domach pokazują czas po 1909 r. To był czas rozwoju Lagow i napływu nowych mieszkańców i miejsc pracy.
Po II Wojnie Światowej, ten sam obszar ul. Osiedle Lecha zasiedlano nowymi ludźmi i znowu byli przez lata lepiej lub gorzej radzący sobie drobni rolnicy, pracow. tartaku, młyna gospodarczego, gminnej spółdzielni, banku, nauczyciele, prac. sklepu czy restauracji. Mieszkańcami Łagowa byli głównie osadnicy wojskowi i mieszkańcy obszarów wschodniej Polski skąd przybyli.
Osiedle Lecha miało piaskową drogę, w której po deszczu w kałużach można było się dzieciakom taplać bosymi stopami. Dwa odcinki tej ulicy były wyłożone kamieniem polnym. W latach 60-tych łagowscy kamieniarze wydłużyli kamieniem polnym odcinki, a remont w 1964 latem dał już nawet trelinkę ośmiokątną na ulicy. W 2008 roku przez Os. Lecha pobiegła nitka rur z oczyszczalni ścieków od Jemiołowa do okolic kina Świteź – rury kładziono środkiem ulicy Po tym działaniu częściowo ulica uzyskała pospolity dywanik asfaltowy.
To w Łagowie i na tej opisywanej ulicy mieszkańcami i osadnikami byli żołnierze września 1939 i żołnierze z I i II Armii WP, byli tutaj też żołnierze Armii gen. Andersa. Takie to były tereny ojczyźniane należne osadnikom od 1945 roku.
To tutaj w każdym domu, w latach 60-tych i 70-tych XX wieku szeroko realizowano program „wczasy pod gruszą” czyli szeroki dostęp do wypoczynku – miasto jechało na wieś. Wypoczywały rodziny z Katowic, Poznania, Warszawy, Gdańska, Głogowa, Krakowa i in. Wzięcie miały prywatne kwatery opłacane z funduszów PRL-owskich zakładów pracy Funduszu Wczasów Pracowniczych i CRZZ. Na Osiedlu Lecha pomieszkiwali muzycy Filharmonii Poznańskiej Stuligrosza z rodzinami, a dodatkowo trzy razy w tygodniu grali na dansingach w restauracji „Pod Basztą” dla pełnej sali konsumentów. To były czasy pełnego wczasowiczów Łagowa Lubuskiego i możliwości dodatkowego zarabiania dla miejscowych.
Muzycy z Poznania byli też skupieni w Towarzystwie im. H. Wieniawskiego i stąd licznie gościli w Łagowie i na Zamku Joannitów mając tam rodzaj domu pracy twórczej i bazy wypoczynkowej.
W ostatnich latach zajrzałem do kilku domów i na posesje z ogródkiem, drzewami owocowymi, sadem - tam teraz są ostatni osadnicy i ich potomkowie lub nowi właściciele domów, nowi mieszkańcy, którzy kupili obiekty nie znający lokalnych historii…
Ich udziałem w tych miejscach stały się potrzebne udoskonalenia i rozbudowy gospodarstw domowych, kanalizacji, wodociągów, sieci gazowej itp. To się zmieniło na plus i na Os. Lecha i na ul. Ogrodowej stoją tam także nowe domy mieszkalne z pełną nowoczesnością, samochodami i coraz trudniej poruszać się tam jeżdżąc w obu kierunkach. Potrzebna jest nowoczesność, rozum i bezpieczeństwo – stworzenie drogi jednokierunkowej – zachowując poprawność i prywatność tego miejsca. Zaglądają też na Osiedle Lecha młodzi 80+ Niemcy, którzy jako ostatni łagowianie przybywają corocznie w grupie wycieczkowej na spotkania polsko-niemieckie.
Tekst: Ryszard Bryl
Zdjęcia Ryszard Bryl - 2
Strona niemiecka - 1